Kiedy historia życia zatacza kółko,spotykamy się znów. Tak po prostu. Widzimy się, by zobaczyć jak mija czas i jak dzieci, które „niedawno” leżały w kołysce, teraz tupią i to całkiem głośno. Melodie dnia codziennego odbijają się od wszystkich ścian i przesiąkają nas na wskroś. Widzimy je tylko na fotografiach. Zapamiętanych, zwykłych chwilach. A zabawki w dziecięcym pokoju mają swoje miejsce na podłodze. Właśnie tak toczy się czas. Niezwykła i wyjątkowa sesja Ryśka i Grażynki. Dziękuję Wam 🙂